„I’m ok with not being perfect and that’s perfect to me”– krótka rozprawa o kobietach dla kobiet

         Kochane moje, mam takie przemyślenia i chciałabym się z Wami nimi podzielić. Na swojej drodze ciągle spotykam mądre, odważne, samodzielne, wrażliwe i przebojowe babki. I ciągle się nadziwić nie mogę, że tak mało w siebie wierzymy. Ja zdaję sobie z tego sprawę, że taka już nasza natura. Ciągle ktoś nam musi udowadniać, że jesteśmy coś warte. A skąd się bierze ta masa kompleksów ? Nie mam zielonego pojęcia. Ja ich nie zauważam, widzę natomiast naturalność, czyli piękno w najczystszej postaci. Im jestem starsza, tym bardziej lubię siebie i swoje ciało. Doceniam to co natura dała. Mniej znaczy więcej. Nie tona makijażu, nie ubrania z żurnala. Tylko ja, po prostu ja. W Azji na wakacjach łatwo mi to przychodzi. Prawie się nie maluję.  

DSC07399

To nie jest tak, że ja zawsze akceptuję siebie. Są wzloty i upadki. Mam takie dni, że staję przed lustrem i mówię sobie: „Marta, jesteś zajebista”. Podobam się sobie i czuję jakąś wewnętrzną moc. Ale gdy przychodzi gorszy dzień, czuję się nieatrakcyjna. Między jednym a drugim stanem mija zaledwie kilka dni. A w moim wyglądzie nic się nie zmieniło. To tylko moja percepcja się zmienia. Nie wiem, czy to hormony, czy znowu ta natura, ale takie już jesteśmy. Zmienne i niejednolite. Ale to dobrze, nie może wszystko być zawsze takie samo. Dzięki naszej zmienności świat jest dużo bardziej kolorowy : jak nie zmiana koloru ścian w salonie, to zmiana koloru paznokci lub garderoby. Świat byłby totalnie nudny bez nas. Dobra, trochę nam powlewałam, ale teraz wracam do tematu. Tak jak mówiłam, bywa różnie. Każdy ma prawo mieć gorszy dzień i ja takie też miewam. Ale pomimo tych kilku złych dni w miesiącu, mimo wszystko zaakceptować siebie. Polubić swoje ciało i swój umysł. Zaprzyjaźnić się sobą, czyli kimś kto zostanie z Tobą do ostatnich chwil życia (100% gwarancji, że nie odejdzie szybciej).

Polubić nie tylko swój charakter, ale też swoje ciało. Pewnie z tym drugim będzie większy problem. Od tylu pięknych, szczupłych, seksownych kobiet słyszałam o ich problemach z nosem, biodrami, figurą itp. Co My sobie wymyślamy? Ja wiem, że idealnie nie jest. Idealnie jest może na Insta u Lewandowskiej. A zapewne i ona ma gorsze dni . Ale w normalnym życiu, przy pracy na etacie, idealnie nie ma i nigdy nie będzie.

DSC07143

Nie chce tutaj zabrzmieć jak jakiś durnowaty coaching, nie będę ci kazała stanąć przed lustrem i powiedzieć „jesteś super” i to niby ma uzdrowić twoją sytuację ze samą sobą. Bullshit. To trzeba samemu przepracować w głowie, nie dwoma słowami. Może coś zrobić dla siebie, spędzić czas  ze sobą, zrobić sobie nową fryzurę, zrobić listę rzeczy, które lubisz u siebie. Nie mam pojęcia, co pomoże Tobie, ja jedynie proszę, a nawet błagam. Bądźmy dla siebie łagodniejsze i bardziej wyrozumiałe. Naprawdę nie musicie mieć kaloryfera na brzuchu po dwójce urodzonych dzieciach, a wasze domy nie muszą błyszczeć, kiedy ty biegasz między pracą, domem i przedszkolem. Nie musisz stać w kuchni godzinami, żeby przyrządzić sobie super fit jedzenie do pracy (bo modne, bo co powiedzą koleżanki), jeżeli jesteś zmęczona. Nie wszystko musi i będzie idealne. Jak coś nie jest idealne to przynajmniej nie jest nudne. O tyle wam powiem! Perfekcjonizm to nudy na pudy!

Dlatego zaakceptujmy siebie, doceniajmy naturalność i zobaczycie, że od razu będzie się nam lepiej żyło.

„We were born to be real, not to be perfect”

Miłego dnia Wam życzę, buziaki

Marta 

DSC07627

 

6 komentarzy Dodaj własny

  1. pkropka pisze:

    Najważniejsze, moim zdaniem, to zdawać sobie sprawę, że nawet jeżeli mamy gorszy dzień – jest to stan subiektywny. Wystarczy spojrzeć pod innym kątem, w innym świetle (nie tylko aparatem fotograficznym), żeby zobaczyć inną wersję siebie.

    Polubienie

    1. masz zupełną rację pkropka 😉

      Polubione przez 1 osoba

  2. AsiabyMatejko pisze:

    Ciesze się, że pojawiają się tego typu teksty! Jakoś tak od razu przyjemniej się robi, bo niby mówisz coś, co każdy już gdzieś kiedyś słyszał, ale moim zdaniem my kobiety powinnyśmy sobie nawzajem o tym przypominać! Dzieki za motywację i energię na poniedziałek 🙂

    Polubienie

    1. Super, cieszę się, że komuś pomogłam wejść w nowy tydzień z energią i motywacją 😉 my babki musimy się trzymać razem. Pozdrawiam Asiu!

      Polubienie

  3. Super motywujący i inspirujący tekst 🙂

    Polubienie

    1. dzięki! ale mi miło 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz